Zegar tyka: do 25 września rodzice mogą złożyć oświadczenie o rezygnacji z “edukacji zdrowotnej”. Prof. Przemysław Czarnek bije na alarm i na platformie X udostępnia gotowy druk. Padają mocne słowa o “treściach nieadekwatnych do wieku” i “seksualności bez kontekstu rodziny”. Co tak naprawdę oznacza ten termin w dzienniku? Jak wygląda procedura? I dlaczego w tle pojawia się polityczny dreszczowiec z limuzyną za 2 mln zł?
Rodzice zastanawiają się, czy nowy przedmiot to solidna profilaktyka, czy kontrowersyjny miks z edukacją seksualną. Emocje podkręca telewizyjne wystąpienie byłego szefa MEN i jego apelem: pamiętajcie o dacie! W tym gąszczu deklaracji i ripost postanowiliśmy rozwiać wątpliwości, pokazać krok po kroku, jak formalnie działa wypisanie z zajęć, i opisać, co dokładnie twierdzi Czarnek – wraz z całym politycznym tłem, które rozgrzewa sieć.
Edukacja zdrowotna i edukacja seksualna – co faktycznie wchodzi do szkół?
1 września do szkół wchodzi nowy przedmiot: edukacja zdrowotna. W założeniu ma obejmować m.in. higienę, zdrowie psychiczne, relacje i bezpieczeństwo. Według Przemysława Czarnka ten pakiet zawiera komponent edukacji seksualnej – i to on wywołał największą burzę wśród rodziców i komentatorów życia publicznego.
Były szef MEN ostrzega, że część treści – jego zdaniem – jest przekazywana dzieciom zbyt wcześnie i bez odniesienia do rodziny czy małżeństwa. Podkreśla, że program ma prezentować różnorodność orientacji i tożsamości, co on uznaje za nieadekwatne do rozwoju psychofizycznego najmłodszych. W tej narracji nacisk pada na brak „kotwicy” w klasycznym rozumieniu rodziny.
Z drugiej strony w debacie pojawia się głos, że holistyczna edukacja o zdrowiu – w tym bezpieczne granice, szacunek do ciała i świadomość – może działać ochronnie. Problem? Rodzice często widzą tylko hasła, a nie sylabus. Efekt to chaos informacyjny i… gorączkowe pytania o opcję rezygnacji.
Do 25 września – jak złożyć oświadczenie i wypisać dziecko z zajęć
Czasu jest niewiele: według apelu Czarnka, rodzice mogą do 25 września złożyć oświadczenie o rezygnacji z “edukacji zdrowotnej”. Gotowy wzór dokumentu były minister udostępnił m.in. na swoim profilu na X. Jeśli rozważasz taki ruch, zacznij od pobrania formularza lub poproś szkołę o własny wzór.
Oświadczenie złóż u dyrektora szkoły – najlepiej w sekretariacie, z prośbą o potwierdzenie wpływu na kopii dla siebie. Sprawdź, czy dokument zawiera dane dziecka, klasę, nazwę przedmiotu, datę i własnoręczny podpis rodzica/opiekuna. Warto dopytać, czy szkoła wymaga dodatkowych załączników albo osobnej zgody na inne zajęcia.
Co dalej? Poproś o informację, od kiedy rezygnacja zacznie obowiązywać i jak szkoła odnotuje to w dzienniku. Szczegóły organizacyjne (np. opieka w czasie trwania lekcji) mogą się różnić w zależności od placówki – ustal je zawczasu z wychowawcą lub sekretariatem.
Przemysław Czarnek kontra edukacja seksualna – najmocniejsze tezy
W telewizyjnym wystąpieniu Czarnek stawia sprawę ostro: podkreśla, że szkolne rozmowy o seksualności mają trafiać do dzieci w wieku, który – w jego ocenie – nie jest na to gotowy. Jego zarzut brzmi: zbyt wcześnie, zbyt bezpośrednio, zbyt mało kontekstu.
Kolejny punkt to akcent na rodzinę. Polityk mówi, że program „pokazuje seksualność bez kontekstu społecznego” – bez wyraźnego miejsca małżeństwa, rodziców i dzieci. Wskazuje też na prezentowanie różnorodności orientacji i tożsamości jako element, który mu nie odpowiada.
Dla kontrastu przywołuje “Wychowanie do życia w rodzinie” – zajęcia znane z wcześniejszych lat. Jak twierdzi, tamten przedmiot akcentował odpowiedzialność, dojrzałość i realny etap rozwoju dziecka. To zestawienie – „WDŻ kontra nowa edukacja zdrowotna” – stało się osią sporu, który dziś przetacza się przez pokoje nauczycielskie i fora rodziców.
Wątek polityczny: prezydent Karol Nawrocki, SOP i BMW za 2 mln – o co poszło?
Gdy rodzice szukają konkretów, na scenę wjeżdża polityczny serial poboczny. Czarnek mówi o „powrocie metod z lat 2007–2010” i ostrzega przed falą „fejków” wymierzonych w prezydenta Karola Nawrockiego po wecie do tzw. ustawy wiatrakowej. W sieci krążą oskarżenia i emocjonalne spoty – internet aż huczy.
Najgłośniejszy wątek? Limuzyna BMW za ok. 2 mln zł. Według Czarnka to nie zakup prezydenta, lecz decyzja Służby Ochrony Państwa, która podlega MSWiA. Padają nazwiska ówczesnych nadzorujących – to już jednak polityczny ping-pong, w którym każdy wyciąga swoje argumenty.
Jaki to ma związek ze szkołą? W praktyce ogromny: temperatura sporu o edukację zdrowotną rośnie, gdy każde zdanie staje się paliwem dla większej wojny narracji. A rodzice – zamiast jasnych informacji – dostają lawinę memów i haseł.
Głos rodziców i szkoły – emocje, pytania, decyzje
Rodzice są dziś między młotem a kowadłem. Z jednej strony alarmujące ostrzeżenia, z drugiej deklaracje, że program jest potrzebny, bo dotyczy zdrowia i bezpieczeństwa. W takiej atmosferze łatwo o pochopne ruchy albo… paraliż decyzyjny.
Szkoły próbują łagodzić chaos. W wielu placówkach dyrektorzy i nauczyciele organizują spotkania informacyjne, wysyłają komunikaty w e-dzienniku, odpowiadają na pytania. Kluczowe jest, by poprosić o ramowy plan treści i dowiedzieć się, kto konkretnie poprowadzi zajęcia.
Najważniejsze rozmowy to jednak te w domu. Sprawdź, co dziecko już wie, co je niepokoi, czego chce się dowiedzieć i w jaki sposób. Decyzja o rezygnacji – lub pozostaniu – będzie wtedy nie tylko formalnością, ale świadomym wyborem całej rodziny.
Lista kontrolna rodzica – zanim podpiszesz oświadczenie
Najpierw wiedza. Poproś szkołę o opis zakresu “edukacji zdrowotnej” w danej klasie i poznaj dokładny harmonogram. Bez tego łatwo ulec nagłówkom, które nie oddają realnych treści.
Potem rozmowa. Z dzieckiem, wychowawcą, a najlepiej także z nauczycielem prowadzącym. Zapisz nurtujące pytania – zwłaszcza te o adekwatność materiału do wieku i sposób prowadzenia zajęć (np. praca w grupach, osobno dla chłopców i dziewcząt, obecność specjalistów).
Na końcu formalności. Jeśli zdecydujesz się wypisać dziecko, pilnuj terminu 25 września, złóż pismo u dyrektora i poproś o pisemne potwierdzenie. Zachowaj kopię oświadczenia i ustal, co dzieje się w godzinach, gdy klasa ma te lekcje.
Kościół i polityka: rola Episkopatu, MEN i Barbary Nowackiej
W tle edukacyjnej gorączki pada też podziękowanie dla Episkopatu Polski – Czarnek chwali „jasne stanowisko” hierarchów w sprawie szkolnych treści. To kolejny znak, że spór o program nauczania wykracza daleko poza mury szkoły.
Były minister ostro odnosi się również do kierunku zmian firmowanych obecnie przez resort edukacji. Wspomina, że to, co w jego ocenie było bardziej „rodzinnie” akcentowane w WDŻ, dziś ma zostać zastąpione inną filozofią w ramach edukacji zdrowotnej – i to właśnie on uważa za błąd.
Kto więc nadaje ton debacie? Politycy, Kościół, media i – coraz głośniej – rodzice. Stawka jest wysoka, emocje ogromne, a kalendarz bezlitosny: decyzje zapadają tu i teraz, zanim zegar wybije 25 września.